Kupuję/przedłużam
Wybierz ikonkę, aby zadzwonić/czatować
Potrzebuję pomocy
Brutalna rzeczywistość wojny zawsze zostawia piętno na niewinnych.
Film Anny Kazejak porównuje się chętnie do "Sali samobójców", co tylko częściowo jest słuszne.
Wielkim atutem filmu jest to, że ukazując przemianę Dona (McConaughey), nie wpada w pułapkę politycznej poprawności.
Film Berga to zrealizowane z pietyzmem (i dbałością o detale) kino wojenne.
Nie publicystyczna czytanka, lecz świetnie zrobione, chwilami przeszywające kino, które mimochodem stawia parę nieoczywistych pytań.
Kino orgiastyczne, którego jedynym celem jest doprowadzenie widza do ekstazy i zatracenia go w wizji kultu walki.