Producenci smartfonów nie ustają we wprowadzaniu innowacji. Ten rok przyniesie unowocześnienie i dopracowanie sprawdzonych już rozwiązań, spodziewać możemy się też kilku zaskakujących nowości. Jakie będą trendy na rynku mobilnym? Czym zaskoczą nas najnowsze telefony w najbliższych miesiącach?
Każdy miesiąc oznacza coraz lepsze wyświetlacze, aparaty i procesory w smartfonach. Do tego jesteśmy już przyzwyczajeni. Co jakiś czas w urządzeniach mobilnych pojawiają się jednak nowe, często odważne i wręcz eksperymentalne funkcjonalności, z których część się sprawdza i zyskuje popularność, a część przemija, nie wychodząc z niszy.
Prezentujemy przegląd nowinek technologicznych, które mają szanse zyskać popularność w 2020 roku i zostać z nami na dłużej. Te rozwiązania mogą sprawić, że najnowsze smartfony będą jeszcze bardziej wszechstronne i dopracowane, tak by ich używanie na co dzień dawało jeszcze więcej satysfakcji.
Coraz więcej smartfonów to tzw. „bezramkowce”, co oznacza, że wyświetlacz zajmuje niemal cały front urządzenia, a brzegi ramki są ograniczone do minimum. Największym wyzwaniem w uzyskaniu jednolitej tafli ekranu pozostawało umiejscowienie przedniego aparatu do selfie i czujnika światła. Apple od modelu iPhone X postawiło na wcięcie nazywane notchem, inni producenci poszli tym śladem lub starali się ograniczać przestrzeń zajmowaną przez moduł aparatu. Huawei postawił na „łezkę”, a Samsung – dziurkę, nazwaną Infinity-O.
Pojawiły się też smartfony, w których udało się zachować niezaburzony żadnym dodatkiem ekran dzięki zastosowaniu wysuwanego aparatu do selfie z górnego boku smartfona. Takie rozwiązanie pojawiło się m.in. w OPPO Reno 2 i Huawei P smart Pro.
Kolejnym pomysłem, na razie jedynie w fazie prototypowej, jest przedni aparat ukryty pod wyświetlaczem. W trakcie robienia zdjęcia górna część matrycy urządzenia staje się przezroczysta, by dać niewidocznemu obiektywowi dostęp do światła.
W grudniu 2019 roku, podczas targów MWC Szanghaj, nowość tę pod nazwą Under-Screen Camera (USC) na działającym smartfonie zaprezentowało OPPO. Nad podobnym rozwiązaniem oficjalnie pracują także Samsung, Huawei i Xiaomi. Można przypuszczać, że pierwsze telefony z aparatem ukrytym pod ekranem wkrótce trafią do sprzedaży, a z czasem rozwiązanie to stanie się coraz popularniejsze.
O szybkości działania sprzętu decydują jego podzespoły, takie jak procesor, pamięć operacyjna czy moduł graficzny – to jest oczywiste. Na nasze wrażenie o tym, jak płynna jest praca smartfona, może też wpłynąć częstotliwość odświeżania, czyli to, ile klatek na sekundę jest wyświetlanych na ekranie.
Do tej pory standardem wśród mobilnych urządzeń były wyświetlacze o częstotliwości 60 Hz, czyli pokazujące 60 klatek na sekundę. Na rynku pojawiają się jednak pierwsze urządzenia o częstotliwości odświeżania 90, a nawet 120 Hz (jak smartfony Samsung Galaxy S20, S20+ i S20 Ultra)
Jak dotąd wyższą niż 60 Hz częstotliwość miały smartfony gamingowe, ale coraz więcej czołowych producentów stosuje ją lub planuje zastosować w swoich flagowych modelach. Wysoka częstotliwość oznacza płynniejsze animacje, co ma znaczenie choćby w grach (ruch postaci nie jest rozmazany) lub podczas korzystania z menu telefonu (szybko przewijane elementy są w pełni czytelne). Minusem podwyższonej częstotliwości jest większe obciążenie procesora, a co za tym idzie, szybsze wyczerpywanie się baterii.
Szybki czas rozładowywanie się akumulatorów w urządzeniach mobilnych to wciąż duży problem. Telefony sprzed epoki smartfonów potrafiły działać nawet tydzień bez ładowania. Nowoczesne urządzenia w niewielkiej obudowie kryją potężne możliwości, ale często wyzwaniem dla nich jest praca przez choćby jedną dobę bez ładowarki.
Na szczęście producenci próbują coś z tym zrobić, zarówno w tańszych modelach, jak i topowych. W najnowszych telefonach umieszczane są coraz większe ogniwa baterii, które pozwalają osiągnąć już dwa, a nawet trzy dni pracy bez ładowania (jak np. Xiaomi Redmi 8A), pod warunkiem jednak, że urządzenie nie będzie miało najwyższych ustawień graficznych i wydajnościowych, które pochłaniają wiele energii.
Baterie litowo-jonowe mają swoje technologiczne ograniczenia i raczej nie można spodziewać się uzyskania z nich znacząco dłuższych czasów pracy. Podobno jednak Samsung pracuje nad smartfonem z baterią grafenową, która miałaby znacznie dłuższą żywotność niż obecnie dostępne na rynku, można by też ją naładować do pełna już w pół godziny. To jednak jak na razie tylko plotki, które miejmy nadzieję wkrótce staną się rzeczywistością, być może jeszcze w tym roku.
Składane smartfony to najbardziej spektakularna nowinka technologiczna ostatnich miesięcy. W takich urządzeniach ekran OLED zgina się jednym miejscu i umożliwia złożenie obudowy niemal na płasko. Na rynku dostępny jest już składający się jak książka Samsung Galaxy Fold, który kryje w sobie 7,3-calowy wyświetlacz Infinity Flex Display.
Teraz do sprzedaży trafia legendarna Motorola RAZR w nowej wersji. Na pierwszy rzut oka wygląda jak popularny niegdyś telefon z klapką, a po rozłożeniu oferuje zginany 6,2 calowy ekran Flex View. Sieć Orange jako jedyna w Polsce oferuje ten model (wymaga on karty eSIM, a technologię tę obsługuje w kraju tylko Orange).
Z pewnością możemy się spodziewać premier kolejnych składanych smartfonów, choćby od Huawei i Xiaomi. Dostępny jest już choćby Samsung Galaxy Z Flip, który podobnie jak nowa Motorola RAZR jest smartfonem z klapką.
Przeczytaj nasz artykuł o zginanych wyświetlaczach, które są przyszłością urządzeń mobilnych >>
Następca standardu sieci komórkowej 4G, czyli 5G, to jedna z najbardziej oczekiwanych nowości na rynku mobilnym. Oferuje bardzo szybką transmisję danych, dużą niezawodność i bardzo małe opóźnienia, co znacząco ułatwi korzystanie z szeregu usług sieciowych. Błyskawiczny przesył wielogigabajtowych plików pozwoli na komfortowe oglądanie w streamingu obrazu 4K oraz pracę i rozrywkę w chmurze. 5G przyczyni się do rozwoju inteligentych domów i miast oraz autonomicznych pojazdów, a także automatyzacji przemysłu.
W ofercie Orange są już telefony gotowe do obsługi 5G – to Samsung S20+ i S20 Ultra oraz Huawei P40 5G. Sieć 5G będzie dostępna po komercyjnym uruchomieniu przez Orange Polska tej sieci w wybranych lokalizacjach (najpóźniej w IV kwartale 2020 roku).
Przeczytaj też: 5G w Orange>>
Rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady? Zabrać rodzinę do prawdziwego zamku? A może pojechać…
Zegarek sportowy może być dużym wsparciem w treningu biegowym. Czy oznacza to jednak, że bez…
Okres komunijny coraz bliżej, a Ty wciąż nie masz pomysłu na prezent na komunię? Ostatnio…
Czy Samsung Galaxy A35 jest ukrytym klejnotem w morzu średniopółkowych smartfonów, czy po prostu kolejnym…
W styczniu 2024 roku Orange uruchomił 5G w paśmie C przyznanym operatorowi przez Urząd Komunikacji…
Gemini jest najbardziej rozwiniętym i najbardziej wszechstronnym modelem AI stworzonym przez Google. Narzędzie ma nowe,…